XVI halowe finały – Artykuł Ministrant – Niedziela – Zestawienie pokazuje, gdzie tkwi siła!
Mecze ministrantów rozpoczęły się podobnie jak mecze lektorów! Dogrywka musi być. Rzyki ze Strumieniem nie potrafiły rozstrzygnąć meczu na swoją korzyść w regulaminowym czasie gry. Dopiero w dogrywce niezawodny Kacper Pękala zdobył upragnionego gola, który dał awans. Widać w Rzykach, że to właśnie Kacper jest zawodnikiem o niesamowitych umiejętnościach, które potrafi pokazać w każdym spotkaniu. Zatem Strumień nie powtórzy sukcesu zeszłorocznego, kiedy to zagrali w finale z Jawiszowicami. Tym razem walka o III miejsce będzie ich udziałem. Jednak nawet i tego w tym sezonie nie udało się zdobyć, gdyż Jaworze okazało się być lepsze i bardziej konkretniejsze. Jaworze liczyło na coś konkretnego, ale z konkretów wystarczyć musi tylko brąz, chociaż Rafał Stronczyński – trener Jaworza, podpowiadał tak ekspresyjnie w półfinale, że wszedł na boisko i zatrzymał piłkę przed linią autową, za co obejrzał żółty kartonik. Pan Rafał pewnie chętnie sam by zagrał, ale chyba my wszyscy opiekunowie nie mieścimy się w żadnej kategorii w rozgrywkach Bosko Cup. No chyba, że powstanie kategoria oldboy. Jaworze przegrało z Jawiszowicami, które za sprawą niesamowitego Huberta Siuty, kompletującego dublet, cieszy się z awansu do wielkiego finału. Tam konfrontacja z Rzykami zapowiada się bardzo emocjonująco. Siuta kontra Pękala – brzmi obiecująco. Obie ekipy Rzyków w finale. Lektorzy Młodsi nie zdobyli mistrzostwa, ale mają tylko drugie miejsce. Zaś ministranci kolejny raz okazują wyższość nad starszymi kolegami i zdobywają puchar. Tym razem Mateusz Socha i skromne po dogrywce 1:0, daje radość z halowego tytułu. Jaworze koniec końców zajmuje medalowe trzecie miejsce i raduje się, że nie zapowiadało się na to, a jednak mają medal. Zaskoczyły w końcu Jawiszowice, które wydawało się po eliminacjach, że są 100% faworytami do końcowego tryumfu. No, a tu proszę, w grupowych spotkania zagrali dość słabo. To bardziej Rzyki objawiały stabilną formę. Zaś obie ekipy pokazują, że na ten moment siła jest w kęckim okręgu. Na 8 zespołów: 4 w kategorii Lektor Młodszy i 4 w kategorii Ministrant, sytuacja wygląda następująco: 3 zespoły z kęckiego okręgu są w finale (2 ministranci i 1 lektorzy), jedna drużyna z tamtego okręgu jest dodatkowo w meczu o III miejsce u lektorów. Z innych okręgów mamy: 2 z bielskiego, 1 z żywieckiego i 1 z cieszyńskiego. Zatem niesamowite zestawienie. No, ale jak się ma takie wsparcie z trybun, to, aż się chce grać, a doping zawodników niesie na skrzydłach. Jawiszowice osiedle pokazuje odpowiedni kierunek od kilku lat, zatem dziś uczą się od nich inni, chociażby ich sąsiedzi z parafii św. Marcina w Jawiszowicach. Wachlarz swoich możliwości pokazali na hali, więc widać chłopaki podnieśli się z tego marazmu grupowych meczów i w niedziele już zagrali na swoim poziomie. Takich kibiców, mogą im pozazdrościć inne ekipy. No, ale myślę, że B-B Obszary czy Grojec nie mają się czego wstydzić, bo wsparcie z trybun również płynęło. Warto starania kibiców również doceniać.