Wywiad z ks. Krzysztofem Pawełczykiem – Opiekun Roku 2024
Księże Krzysztofie gratulacje za wyróżnienie i tytuł „Opiekun Roku”. Dla księdza, ale dla całych Pietrzykowic, to był udany sezon, jak go ksiądz z perspektywy czasu ocenia?
Tak. To był w końcu spełniony sezon, zwłaszcza dla moich ministrantów i lektorów, którzy czekali na zwycięstwo od stycznia 2023, kiedy po raz pierwszy zgłosiliśmy się do turnieju ,,Bosko Cup” . Wtedy od razu w dwóch kategoriach ministrant oraz lektor byliśmy w Top 4. Niestety oba półfinały wtedy przegraliśmy i zajęliśmy 4 miejsca…. ale i tak staliśmy się objawieniem Turnieju po kilkunastu latach nieobecności…
Pietrzykowice jako zespół wniósł w rozgrywki niesamowitą jakość w każdej kategorii. Gracie trochę z obciążeniem faworyt.
Choć lubię piłkę efektowną to jednak na Turnieju najczęściej próbujemy grać na zero z tyłu. Przy tym tworzymy akcję oraz jak trzeba potrafimy grać z kontry. Uczciwie trzeba powiedzieć, że jakość wielu drużyn co Turniej jest lepsza, dlatego wygrać faworytom jest coraz trudniej. My tej presji w żaden sposób się nie boimy! Będziemy grać wg naszych ustaleń i ufam, że znowu zajdziemy wysoko…
Hala chyba nie jest waszą mocną stroną. Kategoria Ministrant poza TOP4. Lektor Młodszy IV miejsce. Lektor Starszy III miejsce.
Nieprawda. W ostatnich dwóch latach czterokrotnie Top 4! Ale niestety tylko jeden brązowy medal…… to boli – a przynajmniej bardzo bolało całą drużynę i mnie osobiście! Brakowało w tych decydujących momentach szczęścia – które w piłce też jest potrzebne…. Ja osobiście lepiej czuję się na hali, ale wyniki przyszły na boisku otwartym. Będziemy robić co w naszej mocy, aby w którejś kategorii wygrać również halę. Myślę, że jest to realny i możliwy plan na ten nowy rok 2024/25.
No, a później dopełnia ksiądz wszystko jeszcze Superpucharem z Lektorem Starszym. To był niezły mecz z Jawiszowicami.
Oba mecze o Superpuchar drużyn z Pietrzykowic były na wysokim poziomie. Mecz w kategorii Lektor Starszy był pełen zwrotów i dramaturgii do ostatniego karnego. Bardzo się cieszę, że moi podopieczni wytrzymali presję i wygrali również ten Puchar. Gratuluję zarówno Jawiszowicom jak i B-B Obszarom za piękną sportową rywalizację.
Księże zostawia ksiądz w tym sezonie w parafii: 2 mistrzostwa, III miejsce, jedno IV. Czyli sukcesy wielkie.
Tak – cieszymy się z całą parafią NSPJ w Pietrzykowicach z tych sukcesów. Dziękuje jeszcze raz ministrantom i lektorom, którzy grają oraz ich rodzicom, że udało się stworzyć piękny team – a nawet kilka, które w każdej kategorii są groźni i mogą walczyć o najwyższe cele.
No i z sukcesami opuszcza Pietrzykowice na rzecz Bielskich Leszczyn. Zatem, chyba smutno?
Choć fizycznie niestety już tam nie mieszkam. To jednak sercem tam pozostaję i jestem przekonany, że w wielu momentach przyjdę im jeszcze z pomocną dłonią! To był piękny czas, dlatego tym bardziej z sentymentem będę tam od czasu do czasu wracać myślami i nie tylko….
Zatrzymać rozpędzone i mocne Jawiszowice osiedle, to dokonaliście nie lada sztuki. Zatem Pietrzykowice są mocne z tego wynika?
Jawiszowice są jedną z najlepszych drużyn tego Turnieju. Wyniki same o tym mówią. W poprzednich rywalizacjach z nimi bardzo często szczęście było po ich stronie. Tym razem myśmy dostali wiatr w żagle. Obie drużyny są bardzo solidne i dobre w każdej formacji. Ufam, że gra tych młodych chłopaków, póki co na turnieju ,,Bosco Cup”, niektórych w klubach sportowych zostanie zauważona i może kiedyś Ci chłopcy będą grać w najlepszych klubach polskiej czy też zagranicznej ligi, a my z wypiekami na twarzy będziemy im kibicować na trybunach lub przed telewizorem. Z tego im z całego serca życzę!
Teraz przed księdzem budowanie nowej drużyny w Bielsku?
Ministrantów i lektorów mam na nowej parafii około 30. Więc jest szansa na stworzenie nowej drużyny. Jestem pierwsze tygodnie, dlatego muszę ich poznać i wtedy ewentualnie będę mógł podjąć decyzję.
Już w zeszłym roku ksiądz był w ścisłej „piątce” nominowanych, ale w tym sezonie to już było wiadome, że uplasuje się ksiądz wysoko. Liczył ksiądz na wygraną?
Uczciwie powiem, że tak. I Bardzo się cieszę z wygranej. Gratuluję wszystkim, którzy podejmują się roli trenera (opiekuna) w tym Turnieju zarówno księżom jak i osobom świeckim. Każdy przyjeżdża naprawdę nastawiony na zwycięstwo. Dlatego tym bardziej cieszy wygrana pomimo tak dużej liczby opiekunów.
Niech się ksiądz podzieli z nami: jak budować zespół i odnosić sukcesy? Bo to wielka sztuka. No, a widać, że ma ksiądz patent.
W parafii gdzie posługiwałem było około 60 ministrantów i lektorów. Moim zadaniem oraz ks. proboszcza było wybrać po kilku chłopaków do odpowiedniej kategorii wiekowej – gdzie grających w piłkę jest o wiele więcej chętnych niż miejsc. Uważam, że dlatego po części najlepszym określeniem mojej roli jest bycie selekcjonerem – czyli wybranie najlepszych, którzy razem stworzą super atmosferę. Oprócz tego od czasu do czasu sami trenowaliśmy na boisku oraz spędzaliśmy czas na wspólnych rozmowach oraz wyjazdach. Jestem przekonany z ks. proboszczem Jarosławem, że gdyby można było wystawiać więcej niż jedną drużynę w każdej kategorii wiekowej – ta ewentualna druga kadra z naszej parafii też by się liczyła w grze i była by bardzo trudnym rywalem dla innych.
Który Turniej trudniej wygrać halowy czy letni?
Każdy jest bardzo wymagający. Przed Turniejem myślałem, że łatwiej jest wygrać zimowy – czyli halowy. A póki co zwycięstwa mojej drużyny przyszły na części letniej. Dlatego sport i rywalizacja uczy pokory.
Księże jeszcze raz gratulujemy sukcesów i indywidualnego tytułu „Opiekun Roku”. No i oczywiście życzymy Bożego błogosławieństwa na nowej parafii, w Bielsku – Białej.
Dziękuję bardzo. Ja natomiast życzę wszystkim, którzy tworzą turniej ,,Bosko Cup” jak najwięcej sukcesów. I oby tak dalej było, że każda kolejna edycja jest coraz ciekawsza i pełna sportowych emocji!