„Pokaże na co mnie stać” – wywiad z Sebastianem Motyką
Sebastian Motyka z Rajczy to jeden z czterech zawodników „galaktycznych” w kadrze. Z jakim nastawieniem jedzie na zgrupowanie? Oto co nam powiedział:
Sebastian jedziesz na zgrupowanie, reprezentacji i będzie trzeba walczyć o bluzę z numerem 1. Jesteś gotowy do rywalizacji z Dawidem Czubińskim?
Tak, jestem gotowy na walkę, a w szczególności o numer 1 na bluzie.
Poprzednia „jedynka” to Twój wielki poprzednik Krzysztof Iwanek. A zatem z Rajczy już był pierwszym bramkarzem w Reprezentacji. Jak się czujesz przed tą wyjątkową rywalizacją?
Czuje się dobrze, można powiedzieć, że rewelacyjnie.
Byłeś najlepszym bramkarzem na halowych finałach, teraz na letnich również pokazałeś się z dobrej strony. Z jakim nastawieniem jedziesz na te zgrupowanie.
Na zgrupowanie jadę z bardzo dobrym nastawieniem.
Wielu podkreśla, że będziecie tam mieli od kogo się uczyć, bo Adrian Sikora, to postać dobrze znana w świecie piłkarskim. Zatem macie szczęście, że trafiacie na takiego trenera?
Myślę, że szczęście to jest mało powiedziane, ale organizacja całego turnieju stoi na bardzo wysokim poziomie.
Jak zareagowałeś na otrzymanie powołania?
Czytając to byłem można powiedzieć w szoku, ale do końca myślałem że właśnie Dawid pojedzie na zgrupowanie.
Jest adrenalina?
Adrenalina jest praktycznie zawsze w meczu, ale tutaj pokaże na co mnie stać.
Reprezentacja. Znaleźć się w gronie tych czternastu z pośród wszystkich zawodników w sezonie, to wyjątkowe uczucie.
Tak, bardzo wyjątkowe uczucie, jestem bardzo z tego powodu dumny, że znalazłem się w tym gronie.
Jedzie was kilku z Rajczy, to pomoże w przeżywaniu zgrupowania?
Myślę, że pomoże to, bo z chłopakami dobrze się dogadujemy i mamy dobre relacje.
Uważasz, że fajnie, iż jest coś takiego jak reprezentacja Diecezji?
Tak, kadra Bosko Cup to na pewno będzie moim najlepszym przeżyciem.
Zatem powodzenia w dobrym przygotowaniu do meczu.
Dziękuje bardzo.