Artykuł eliminacje letnie okręgu kęckiego – 13.05.2023 – Ministrant – Celują w mistrzostwo lata.
Najtrudniejszym rozwiązaniem z perspektywy zawodnika jest sytuacja, kiedy w grupie rozgrywasz jedynie dwa mecze, gdyż w sytuacji pierwszego meczu zakończonego porażką; drugi rozgrywasz w nerwowości, bo wiesz, że nie możesz już popełnić błędu. Kiedy Hecznarowice w kategorii Ministranta zrezygnowały, wiadomo było, że będzie zawodnikom grało się ciężej. Jawiszowice ze Starą Wsią stanęły do rywalizacji jako pierwsze. Jednak od dwóch sezonów podopieczni ks. Michała Styły, są zespołem topowym. Potwierdzili już w pierwszym meczu, że celują w mistrzostwo lata. Zwycięstwem 4:0 przypieczętowali awans, a z którego miejsca, to już powinni rozstrzygnąć w konfrontacji z Rzykami, które również zwyciężyły Starą Wieś 4:0. Podopieczni pana Bartłomieja Pokładnika walczyli i szukali okazji do zdobycia bramki, jednak oba zespoły, skutecznie broniły i konkretnie atakowały, a zaaplikowane cztery bramki są tylko potwierdzeniem na to, że są zabójczo skuteczni. W bezpośredniej konfrontacji Jawiszowice zdecydowanie zwyciężyły 3:0 Rzyki i podkreślili, że w tym sezonie na nich nie ma mocnych. Oni są zdecydowanym faworytem do letniego tytułu. Chociaż Rzyki mają w swoich szeregach niesamowitych: Franciszka Beera i Adriana Budę, to jednak zespół z Jawiszowic ma więcej konkretów i są bardziej kolektywem, który zdecydowanie pnie się w górę. Ale żeby tę górę osiągnąć trzeba nie tylko grać skutecznie tak w ofensywie, jak i w defensywie, ale jednocześnie trzeba opanować emocje, które aż nadto ogarniały tak ministrantów jak i lektorów młodszych. Kilkakrotnie usłyszeliśmy z ust sędziego słowa: „Graj, a nie kłóć się, bo kibice czy opiekunowie cię podburzają, a ty tym emocjom ulegasz.” To jakże cenna uwaga! Nieraz zdarza się sytuacja, że osoby zza linii boiska zamiast dawać wsparcie, zachęcające do sportowej i zdrowej rywalizacji; budzą w zawodnikach czy młodszych czy tych już ze starszej grupy zachętę do niesportowej postawy, która kończy się żółtą kartką. Przecież nie o to chodzi, by w tym kierunku przekazywać młodym postawę złości i emocji. Tu ma się liczyć zabawa, radość z gry, chęć gry zespołowej, sportowej aktywności, by w tym wszystkim zachować postawę wzajemnego szacunku. Szacunku na i poza boiskiem. Jeśli niektórzy obserwujący z boku zapominają o tych postawach, to pragniemy przypomnieć, że Turniej Bosko Cup ma na celu wychowywać przez sport do właściwych postaw życiowych, a nie do ciągłego atakowania bliźniego z brakiem poszanowania i próbą ranienia, czy robienia sobie krzywdy. Nieodpowiednią postawą jest wymuszanie na sędziach pokazywanie kartek oraz podejmowanie korzystnych decyzji dla naszego zespołu; a przy tym próba śpiewu przyśpiewek pod adresem arbitrów. Turniej dla LSO to spotkanie zdecydowanie o innym charakterze niż to, którego często można doświadczać na ligowych stadionach. Zatem o to z całego serca apelujemy, aby wyciągnąć ten blask futbolu; nie pozwalając, aby chmury jakiejś chorej presji chciały go zasłonić.