„Piątka Turnieju” – X Halowe Finały
„Piątka Turnieju”, to grono najlepszych zawodników na finałach, a tworzą to zaszczytne grono:
Konrad Faber(Hałcnów) – mały filigranowy zawodnik, robi wiele „wiatru” na boisku. Szybki, mający niesamowity ciąg na bramkę. A zdobyte przez niego 7 bramek, będąc jednocześnie na drugim miejscu klasyfikacji strzelców w tych finałach pokazuje, że jest zawodnikiem nietuzinkowym. Niczym Eden Hazard jego wejścia ze skrzydła sieją popłoch w szeregach przeciwnych drużyn, a strzelane bramki przybliżają do sukcesów. Bądźmy szczerzy, ale to właśnie przede wszystkim jego zasługa, że Hałcnów zasiadł na najniższym stopniu podium. A przed nim jeszcze półtora sezonu gry na turnieju, zatem pewnie nas wszystkich czymś pięknym uraczy.
Przemysław Górecki (Pogórze) – O nim pisaliśmy już w artykule „Król Strzelców”, a na swoim koncie ma jeszcze tytuł „Kozak Bosko Cup”, „Najlepszy Zawodnik Turnieju”, zdobył „Najpiękniejsza Bramka Turnieju”. Zatem te nagrody pokazują, ze ten zawodnik jest postacią wyróżniającą się na tle innych piłkarzach. O nim więcej przeczytasz we wcześniejszym artykule.
Łukasz Worek (Rajcza) – w finałowym meczu można rzec „artysta”. Kapitalny mecz ten najważniejszy w jego wykonaniu. Trzeba rzec, że całe finały zagrał fantastycznie. Dwie bramki w finale, dwie bramki w półfinale z Hałcnowem, precyzja i moc strzału, to jest to, czym imponuje. Przechwyt piłki i skuteczne wyprowadzanie akcji i jej zakończenia. Można rzec, piłkarz kompletny. I oby tak dalej w kolejnych turniejach.
Sebastian Motyka (Rajcza) – Najlepszy Bramkarz Turnieju, więc więcej można o nim w tym artykule przeczytać. Zagrał kapitalne zawody i dzięki temu tak jedno wyróżnienie otrzymał, jak również znalazł się wśród pięciu najlepszych – zasłużenie.
Paweł Szostek (Kończyce Małe) – od lat wyróżnia się nie tylko w swoim zespole, ale również wśród innych zawodników. To od niego w dużej mierze zależy gra drużyny. Kiedy błysk geniuszu Pawła pozwala na zdobywanie bramek, wówczas i pozostali grają z większym polotem. Ale wystarczy, że on zacznie więcej skupiać się na fochach i rozpamiętywać stracone piłki i szanse na zdobywanie bramek, wówczas i koledzy są jakby bardziej spięci. To jest wielki zawodnik o nieprzeciętnych umiejętnościach, którymi wszystkich czaruje. Tego zawodnika z wielką radością ogląda się w każdej akcji, bo ma wielki wachlarz możliwości, który wykorzystuje do tego, by zespół był bardzo wysoko.